UE bip projekty unijne FB

Wycieczka do Lubomierza

zdjęcie przedstawia Seniorów zwiedzających miasto

W poniedziałek 27 maja 2024, wyjechaliśmy wczesnym rankiem do Lubomierza – małego, urokliwego miasteczka w województwie dolnośląskim. A co widzieliśmy? 

Na początek udaliśmy się do Muzeum Kargula i Pawlaka, ponieważ właśnie w Lubomierzu kręcono niektóre sceny do kultowego już filmu Sylwestra Chęcińskiego „Sami swoi”. Mogliśmy zobaczyć tatowy sierp, rower, na którym Wicia jechał kupić kota czy też fragment płotu, przy którym Kargul i Pawlak się kłócili i godzili. Świetne miejsce, które warto zwiedzić!

Kolejnym punktem programu był spacer uliczkami Lubomierza z przewodnikiem, żeby poznać historię miasta, która jest naprawdę bardzo ciekawa. 

Na koniec poszliśmy do Kościoła pod wezwaniem św. Maternusa. To po prostu perełka! Piękne, barokowe zdobienia, gotyckie sklepienia. Kościołem zajmowały się niegdyś siostry benedyktynki, które mieszkały w klasztorze obok kościoła. Na głównym ołtarzu znajdują się relikwie dwóch świętych zachowane w całości w specjalnych relikwiarzach – św. Benigny oraz św. Wiktor. Przeżycie niesamowite zobaczyć takie relikwie. W kościele tym znajduje się również ponad 300 relikwii świętych w specjalnej gablocie. Odnalazły się one w schowanej skrzyni na terenie klasztoru i kościoła. Wśród tych relikwii są np. relikwie Marii Magdaleny!

W trakcie dalszego zwiedzania, przewodnik zaprowadził nas przez część klasztornych krużganków, za główny ołtarz. Wchodząc po schodach, słyszeć można było śpiew sióstr zakonnych, których nie ma tam już od bardzo dawna. Jakież było nasze zdziwienie, gdy je zobaczyliśmy za specjalnymi pulpitami! Chociaż były to atrapy, wrażenie nie do opisania! Przewodnik zaprowadził nas kolejnymi schodami do pomieszczenia, gdzie znajdowały się ręcznie robione przez siostry benedyktynki ornaty księży! Nic w tym może dziwnego, ale były to całe komplety ręcznie wyszywane ponad 700 lat temu złotymi i srebrnymi nićmi. Przewodnik posiadał ogromna wiedzę, którą świetnie potrafił przekazać. 

Pełni wrażeń udaliśmy się na pyszny obiad, a później w długą drogę powrotną do domu.

Polecamy każdemu odwiedzenie tak pięknego miejsca!

Polecamy